Dlaczego makrobiotyka?

Ten blog to dokumentacja rewolucji jaka dokonała się w moim życiu za sprawą makrobiotyki w wersji wegańskiej. Do zainteresowania się nią skłoniła mnie przebyta choroba nowotworowa. Chciałabym podzielić się moimi doświadczeniami, pomysłami na pyszne wegańskie makrobiotyczne posiłki i rozważaniami o zdrowiu i naturalnym stylu życia.
Makrobiotyka to nie tylko "dieta", ale styl życia, sposób myślenia i postępowania. Makrobiotyka, choć niektórym może wydawać się bardzo rygorystyczna (bo przecież trzeba zrezygnować z produktów pochodzenia zwierzęcego i większości tzw. normalnego jedzenia) i trudna do zrealizowania (posiłki przygotowywane są na bieżąco i kilka godzin dziennie trzeba spędzić w kuchni), jest tak naprawdę jedną wielką przygodą. Jedzenie makrobiotyczne jest pyszne, naturalne, energetyczne, służy naszemu zdrowiu, przywraca równowagę i daje jasność umysłu. Kuchnia makrobiotyczna to pole popisu dla osób kreatywnych, które lubią eksperymentować, ale jednocześnie w życiu realizują się w wielu innych dziedzinach. Im dłużej stosujesz makrobiotykę, tym mniej zastanawiasz się co ugotować, jak skomponować posiłki, wystarczy, że interpretujesz sygnały, które wysyła ci twoje ciało i po prostu gotujesz "intuicyjnie". I każdy posiłek staje się prawdziwą ucztą.


poniedziałek, 7 lutego 2011

Cukier i słodycze cz. 3: Jak się od nich odzwyczaić

Najlepszym sposobem na odzwyczajenie się od słodyczy jest zmiana diety na taką, w której podstawowym pożywieniem są pełne ziarna zbóż. Posiłki powinny być proste i składać się ze zbóż, warzyw i roślin strączkowych. Pokarm należy długo przeżuwać, gdyż dzięki temu wydobyty zostanie jego słodki smak.
Innym ważnym zaleceniem jest zwrócenie uwago na równowagę Jin i Jang, szczególnie pod względem ilości soli w pożywieniu. Im więcej solimy, tym większa ochota na cukier, dlatego należy solić jak najmniej (dotyczy to również używania przypraw takich jak sosy sojowe oraz stosowania wodorostów) i unikać pokarmów o zdecydowanie słonym smaku - w ich miejsce spożywać pokarmy ostre, kwaśne lub gorzkie.

Odzwyczajając się od cukru dobrze jest spożywać słodkie warzywa, np. surową marchew, kiełki (kiełkowanie zamienia skrobię w cukier) oraz mikroalgi (likwidują apetyt na słodycze).
Jeśli jednak nie możemy powstrzymać się od zjedzenia deseru lub ciasta, słódźmy je sokami owocowymi, bakaliami albo naturalnymi słodami (jęczmiennym, ryżowym itp.), które są najmniej skoncentrowane i najbliższe pełnowartościowemu pożywieniu (zawierają minerały).
Ważne jest zlikwidowanie zakwaszenia organizmu, do którego dochodzi w wyniku spożywania cukru. Metoda doraźna to spożywanie surowych lub lekko podgotowanych warzyw i picie herbaty bancha (ma działanie alkalizujące) z dodatkiem cytryny.
Na okres odzwyczajania się od słodyczy dobrze jest znaleźć sobie jakieś interesujące i przyjemne zajęcie, aby myśli nie wędrowały w niewłaściwym kierunku ;)
Wskazane byłoby również zrezygnować na jakiś czas z jedzenia poza domem, aby mieć pewność, że na talerzu nie znajdziemy czegoś, co zniweczy nasze wysiłki. Kupując żywność czytaj etykiety - cukier jest powszechnie dodawany do wielu produktów np. do nabiału, konserw, mrożonek i większości dań gotowych.
I na koniec o efektach, których możemy się spodziewać po zakończonej "kuracji". Po odstawieniu cukru zauważymy poprawę nastroju, większą stabilność emocjonalną, lepszą pamięć i zdolność koncentracji oraz wypowiadania się ("jasny umysł"). Będziemy także mniej skłonni do przeziębień i a zęby nie będą podatne na próchnicę. Poprawi się ogólny stan zdrowia.
Warto więc podjąć wysiłek i uniezależnić się od cukru.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz