Dlaczego makrobiotyka?

Ten blog to dokumentacja rewolucji jaka dokonała się w moim życiu za sprawą makrobiotyki w wersji wegańskiej. Do zainteresowania się nią skłoniła mnie przebyta choroba nowotworowa. Chciałabym podzielić się moimi doświadczeniami, pomysłami na pyszne wegańskie makrobiotyczne posiłki i rozważaniami o zdrowiu i naturalnym stylu życia.
Makrobiotyka to nie tylko "dieta", ale styl życia, sposób myślenia i postępowania. Makrobiotyka, choć niektórym może wydawać się bardzo rygorystyczna (bo przecież trzeba zrezygnować z produktów pochodzenia zwierzęcego i większości tzw. normalnego jedzenia) i trudna do zrealizowania (posiłki przygotowywane są na bieżąco i kilka godzin dziennie trzeba spędzić w kuchni), jest tak naprawdę jedną wielką przygodą. Jedzenie makrobiotyczne jest pyszne, naturalne, energetyczne, służy naszemu zdrowiu, przywraca równowagę i daje jasność umysłu. Kuchnia makrobiotyczna to pole popisu dla osób kreatywnych, które lubią eksperymentować, ale jednocześnie w życiu realizują się w wielu innych dziedzinach. Im dłużej stosujesz makrobiotykę, tym mniej zastanawiasz się co ugotować, jak skomponować posiłki, wystarczy, że interpretujesz sygnały, które wysyła ci twoje ciało i po prostu gotujesz "intuicyjnie". I każdy posiłek staje się prawdziwą ucztą.


poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Papryki zapiekane z soczewicą

Lato dobiega końca, więc korzystajmy z tego, że wciąż dostępne są świeże krajowe warzywa, a na niektóre z nich, np. cukinie, kabaczki, paprykę i pomidory, nadal trwa sezon. Polecam papryki zapiekane z farszem z warzyw i soczewicy.
Sposób przygotowania (przepis na 6 papryk):
Kawałek cukinii, kilka marchewek, kawałek pora, cebulę, szczypior i połówkę papryki kroimy na kawałki i dusimy na oliwie dodając pod koniec 2 łyżki sosu tamari.
Szklankę zielonej soczewicy gotujemy w dwóch szklankach wody z 2cm kawałkiem wodorostu wakame i liściem laurowym. Na koniec odparowujemy wodę i dodajemy przyprawy:
po pół łyżeczki kurkumy, pieprzu i słodkiej papryki oraz po 1/4 łyżeczki kozieradki i kolendry.
Warzywa dodajemy do soczewicy i wszystkie składniki dokładnie mieszamy.
Pomidory (ok. 2 kg) zalewamy wrzątkiem, ściągamy skóry i miksujemy z ziołami (lubczyk, rozmaryn, oregano, szczypta soli morskiej).
Papryki wydrążamy, umieszczamy w naczyniu żaroodpornym, nakładamy farsz i zalewamy pomidorami.
Wkładamy do piekarnika na ok.30-40 minut.
Smacznego!

sobota, 20 sierpnia 2011

Polska wolna od GMO

Wszystkich, którym nie jest obojętna kwestia GMO zachęcam do podpisania petycji w związku z nową ustawą o nasiennictwie, która otwiera furtkę dla upraw modyfikowanych genetycznie:
http://alert-box.org/petycja/

Doskonałe wegańskie babeczki z owocami i bez cukru

Czytałam ostatnio "Dietę w walce z rakiem" i przypominałam sobie listę pokarmów o silnym działaniu antyrakowym. Znalazłam na niej między innymi maliny, borówki i gorzką (co najmniej 70%) czekoladę. Są one źródłem związków fitochemicznych, które blokują rozwój raka na różnych etapach, m.in. poprzez działanie antyutleniające (niszczenie wolnych rodników będących kancerogenami), co zapobiega powstawaniu mutacji w kodzie DNA komórki (pierwszy krok w kierunku nowotworzenia), hamowanie angiogenezy i stymulowanie apoptozy (samoistnej śmierci) komórek.
I tak fantazjując na temat malin i czekolady wpadłam na pomysł, jak je połączyć w pyszny deser. Oto przepis na babeczki.
Do przygotowania ciasta potrzebne będą:
- po 1 szklance mąki orkiszowej, gryczanej i ryżowej (wszystkie razowe, można zastosować 2 rodzaje zamiast 3, ale ryżowa musi być)
- pół szklanki drobno pokrojonych i uprażonych na suchej patelni migdałów
- 2 łyżki karobu
- łyżeczka cynamonu
- pół szklanki oleju
- 2/3 szklanki mleka sojowego
- 2 łyżeczki lecytyny sojowej rozpuszczone w 100ml gorącej wody
Najpierw łączymy suche składniki, potem dodajemy olej, mleko i lecytynę i mieszamy łyżką. Następnie ugniatamy ciasto dłońmi aż do uzyskania jednolitej masy.
Ciasto wykładamy na foremek do babeczek i wstawiamy na 15-20 minut do piekarnika nagrzanego do temp. 180 stopni. 
Po wyjęciu z piekarnika i ostygnięciu dekorujemy je czekoladą: tabliczkę czekolady 90%  łamiemy na małe kawałki i rozpuszczamy w rondelku z 2/3 szklanki mleka sojowego. Gdy czekolada będzie płynna, wylewamy ją na babeczki i dekorujemy malinami i borówkami.
Czas przygotowania: ok. 30 minut, ilość porcji: 10 (dla foremek o średnicy 10cm)

środa, 17 sierpnia 2011

Jak powstaje i rozwija się rak (część 4). Rak to nie ślepy traf.

Nie powinniśmy mieć żadnej wątpliwości co do tego, że w tym samym stopniu co mamy wpływ na narażanie komórek naszego organizmu na działanie szkodliwych czynników, w tym samym stopniu możemy to działanie blokować nie dopuszczając do wystąpienia mutacji w kodzie genetycznym, uzyskania przez komórkę niezależności, jej uzłośliwienia się i powstania guza. Ludzie, którzy wolą przyjąć pozycję fatalistyczną (rak to ślepy traf, pech, zrządzenie losu itp.) bardzo często na poparcie swojego stanowiska przywołują przypadki nałogowych palaczy lub osób, które przez całe życie wykazywały lekceważący stosunek do własnego zdrowia, a mimo to dożyły późnej starości i bynajmniej nie umarły na raka.
Otóż, co jest oczywiste, każdy człowiek ma inny bagaż genetyczny – po prostu niektórzy ludzie są bardziej podatni na nowotwory niż inni. Ma to związek nie tyle z czynnikami dziedzicznymi (np. mutacje genów BRCA1 i BRCA2, które predysponują do zachorowania na raka piersi) i narażeniem na wirusy wywołujące różnego typu nowotwory (zob. Fakty i mity na temat raka) co ze sprawnością systemu odpornościowego. I choć istnieje ogromna liczba czynników, które odporność niszczą, a z pewnością należy do nich palenie tytoniu, niewłaściwa dieta, brak ruchu, różne czynniki psychiczne i ogólnie niehigieczniczny tryb życia (szczegóły omówię w rozdziale poświęconym w całości systemowi odpornościowemu), to jednak zdarzają się jednostki (tak ludzie, jak i zwierzęta) pod tym względem wyjątkowe, które właśnie wrodzonej odporności zawdzięczają zdrowie i długie życie. W książce „Antyrak” przywołana została historia „supermyszy”, której system odpornościowy był tak niesłychanie sprawny, że pomimo wstrzyknięcia komórek mięsaka (rodzaj bardzo złośliwego nowotworu) w liczbie, która dla wszystkich innych myszy okazała się śmiertelna, supermysz nie tylko nadal żyła, ale wciąż była zdrowa. Takich osobników jest jednak niewielu, tak pośród myszy, jak i ludzi. Dlatego myślę, że mimo wszystko trzeba przestać się łudzić, że na zachorowanie na raka nie ma się wpływu i nie liczyć na to, że rak nas „ominie”. Im więcej czynników ryzyka w naszym życiu, tym większe szanse zachorowania. Myślę, że szczególnie osoby palące powinny zastanowić się nad tym, czy naprawdę są gotowe stawić czoła chorobie tak niebezpiecznej i pod wieloma różnymi względami trudnej jak rak. Z perspektywy osoby chorej twierdzę, że nie istnieje nic, co byłoby warte wystawiania się na ryzyko utraty zdrowia. Dlatego trzeba w porę przestać żyć złudzeniami i wziąć na siebie odpowiedzialność za własne zdrowie i życie.

niedziela, 14 sierpnia 2011

Jak powstaje i rozwija się rak (część 3). Czy terapia żywieniowa może być skuteczna?

Rak słusznie uchodzi za śmiertelnie niebezpieczną chorobę, gdyż bazuje na najbardziej pierwotnych mechanizmach (tj. zdolności do mutacji w celu dostosowania się i zapewnienia przetrwania komórkom wystawionym na działanie jakichś szkodliwych czynników), które 3,5 miliarda lat temu pozwoliły na rozwinięcie się życia na Ziemi. Choć nie do końca zbadano jakie czynniki pozwalają na odrzucenie zasad gwarantujących „pokojowe współżycie” komórek, to jednak wiedza na temat tego, co skłania komórki do przejawienia pierwotnych „instynktów” jest wystarczająca, aby skutecznie zapobiegać rakowi i kontrolować jego rozwój na każdym z etapów.
Dla każdego z nas powinno być jasne, że rak nie jest wynikiem ślepego trafu ani żadnej złośliwości losu (jak zresztą sądzi większość ludzi), ale jest chorobą komórki wywołaną określonymi czynnikami, na które w wielu wypadkach mamy wpływ. W praktyce oznacza to, że profilaktyka raka polega przede wszystkim na prowadzeniu odpowiedniego trybu życia, w którym główne miejsce zajmuje antyrakowy styl odżywiania.

piątek, 12 sierpnia 2011

Jak powstaje i rozwija się rak (część 2)

Wszystkie prawidłowe komórki organizmu podlegają dwóm mechanizmom, które gwarantują ich „pokojowe współżycie” i równowagę. Pierwszy z nich dotyczy odtwarzania komórki, które jest zarezerwowane dla sytuacji gdy komórka została uszkodzona lub jest martwa. Działanie drugiego mechanizmu jest odwrotne: komórki uszkodzone, szczególnie gdy wady występują w DNA, podlegają apoptozie (procesowi samozniszczenia). Dzięki tym dwóm mechanizmom ok. 600 mln lat temu mogły rozwinąć się pierwsze złożone (wielokomórkowe) organizmy. Zanim jednak do tego doszło pierwotna komórka, która pojawiła się ok. 3,5 miliarda lat temu, na skutek ciągle zmieniających się warunków otoczenia podlegała nieustannym modyfikacjom (mutacjom), co zwiększało jej szanse przetrwania. Tak więc mutacja, choć dziś hasło to ma raczej znaczenie pejoratywne, leży u podstaw życia na Ziemi.
Komórki rakowe zachowują się w ten sam sposób co komórki pierwotne: ich celem nadrzędnym jest zapewnienie sobie przetrwania i nie podlegają one zasadom odtwarzania ani apoptozy.

środa, 10 sierpnia 2011

Jak powstaje i rozwija się rak (część 1)

Choć rak jest chorobą niezwykle złożoną i na dzień dzisiejszy nie istnieje żadna w 100% skuteczna metoda leczenia go, mechanizmy powstawania i rozwoju raka są dobrze znane i mogą być efektywnie wykorzystane zarówno w profilaktyce jak i kontrolowaniu rozwoju choroby.
Źródłem raka są zmiany w jądrze komórki (a konkretnie w DNA i białkach), mitochondrium i błonie komórkowej, do których dochodzi pod wpływem działania czynników kancerogennych (m.in. substancje rakotwórcze obecne w żywności, kosmetykach, używkach i lekach, a także promieniowanie UV i elektromagnetyczne, więcej informacji na ten temat znajduje się w książce „Terapia doktora Gersona”).
Jak dowiadujemy się z książki "Dieta w walce z rakiem" na DNA komórki składa się ok. 25000 zapisów dotyczących funkcjonowania komórki oraz regulujących takie „kwestie” jak wytwarzanie białek odpowiedzialnych m.in. za transport substancji pokarmowych i przekształcanie ich na energię, przekazywanie informacji o zmianach zachodzących w otoczeniu oraz reagowanie na sygnały z zewnątrz. Gdy dojdzie do błędnego odczytania zapisu kodu DNA, wytworzone zostaną zmodyfikowane białka, które nie będą spełniały swych funkcji w sposób prawidłowy lub będą wykazywały nadmierną aktywność. Produkcja białek może zostać zaburzona również w wyniku działania wolnych rodników, które są toksycznymi odpadami powstającymi w mitochondrium komórki w procesie przetwarzania energii z substancji odżywczych na energię komórkową. Wolne rodniki są o tyle niebezpieczne, że mogą przyczyniać się do mutacji genów w kodzie DNA.