Cukier jest paliwem dla organizmu zasilając funkcjonowanie narządów i układów. Cukry występujące w naturalnym nierafinowanym pożywieniu (np. w pełnych ziarnach zbóż) są zrównoważone przez odpowiednie minerały i dają stabilną i długotrwałą energię. Cukier poddany rafinacji (tzw. biały cukier) szybko i w dużych ilościach przedostaje się do krwiobiegu, wywołuje szok trzustki i żołądka i zakwasza organizm, który zaczyna zużywać własne rezerwy minerałów (konsekwencją tego procesu są np. niedobory wapnia w kościach). Osłabiony układ trawienny przestaje właściwie trawić i przyswajać substancje odżywcze. Pojawiają się wahania poziomu cukru we krwi i nasila się apetyt na słodycze.
Sięgając po słodycze trzeba pamiętać, że cukier silnie uzależnia. Lista problemów zdrowotnych wynikających z nadmiaru cukru w diecie jest długa:
otyłość
nadciśnienie
choroby serca i układu krążenia
hipoglikemia
cukrzyca
osłabienie (a nawet poważne upośledzenie) funkcji układu odpornościowego
napięcie przedmiesiączkowe i zaburzenia miesiączki u kobiet
impotencja u mężczyzn
próchnica
utrata kości (przez odwapnienie)
opryszczka
przerost drożdżowców (kandydoza)
rak
Na poziomie umysłu pojawiają się problemy z pamięcią, koncentracją, zaburzenia emocjonalne, rozdrażnienie, kłótliwość, nerwowość, nieśmiałość, zaburzenia wypowiadania się (osoba albo nie mówi prawie wcale, albo jest nadmiernie gadatliwa), skłonność do przemocy, użalania się nad sobą i lenistwo.
Dlaczego makrobiotyka?
Ten blog to dokumentacja rewolucji jaka dokonała się w moim życiu za sprawą makrobiotyki w wersji wegańskiej. Do zainteresowania się nią skłoniła mnie przebyta choroba nowotworowa. Chciałabym podzielić się moimi doświadczeniami, pomysłami na pyszne wegańskie makrobiotyczne posiłki i rozważaniami o zdrowiu i naturalnym stylu życia.
Makrobiotyka to nie tylko "dieta", ale styl życia, sposób myślenia i postępowania. Makrobiotyka, choć niektórym może wydawać się bardzo rygorystyczna (bo przecież trzeba zrezygnować z produktów pochodzenia zwierzęcego i większości tzw. normalnego jedzenia) i trudna do zrealizowania (posiłki przygotowywane są na bieżąco i kilka godzin dziennie trzeba spędzić w kuchni), jest tak naprawdę jedną wielką przygodą. Jedzenie makrobiotyczne jest pyszne, naturalne, energetyczne, służy naszemu zdrowiu, przywraca równowagę i daje jasność umysłu. Kuchnia makrobiotyczna to pole popisu dla osób kreatywnych, które lubią eksperymentować, ale jednocześnie w życiu realizują się w wielu innych dziedzinach. Im dłużej stosujesz makrobiotykę, tym mniej zastanawiasz się co ugotować, jak skomponować posiłki, wystarczy, że interpretujesz sygnały, które wysyła ci twoje ciało i po prostu gotujesz "intuicyjnie". I każdy posiłek staje się prawdziwą ucztą.
Makrobiotyka to nie tylko "dieta", ale styl życia, sposób myślenia i postępowania. Makrobiotyka, choć niektórym może wydawać się bardzo rygorystyczna (bo przecież trzeba zrezygnować z produktów pochodzenia zwierzęcego i większości tzw. normalnego jedzenia) i trudna do zrealizowania (posiłki przygotowywane są na bieżąco i kilka godzin dziennie trzeba spędzić w kuchni), jest tak naprawdę jedną wielką przygodą. Jedzenie makrobiotyczne jest pyszne, naturalne, energetyczne, służy naszemu zdrowiu, przywraca równowagę i daje jasność umysłu. Kuchnia makrobiotyczna to pole popisu dla osób kreatywnych, które lubią eksperymentować, ale jednocześnie w życiu realizują się w wielu innych dziedzinach. Im dłużej stosujesz makrobiotykę, tym mniej zastanawiasz się co ugotować, jak skomponować posiłki, wystarczy, że interpretujesz sygnały, które wysyła ci twoje ciało i po prostu gotujesz "intuicyjnie". I każdy posiłek staje się prawdziwą ucztą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
MÓJ ZNAJOMY MA ATOPOWE ZAPALENIE SKÓRY .BARDZO DUŻO ZJADA SŁODYCZY MAŁO WARZYW .JEST LENIWY I JEST INPOTENTEM..JEST OTYŁY .CO ROBIC ABY ZROZUMIAŁ ŻE ŻLE ROBI
OdpowiedzUsuń