Dlaczego makrobiotyka?

Ten blog to dokumentacja rewolucji jaka dokonała się w moim życiu za sprawą makrobiotyki w wersji wegańskiej. Do zainteresowania się nią skłoniła mnie przebyta choroba nowotworowa. Chciałabym podzielić się moimi doświadczeniami, pomysłami na pyszne wegańskie makrobiotyczne posiłki i rozważaniami o zdrowiu i naturalnym stylu życia.
Makrobiotyka to nie tylko "dieta", ale styl życia, sposób myślenia i postępowania. Makrobiotyka, choć niektórym może wydawać się bardzo rygorystyczna (bo przecież trzeba zrezygnować z produktów pochodzenia zwierzęcego i większości tzw. normalnego jedzenia) i trudna do zrealizowania (posiłki przygotowywane są na bieżąco i kilka godzin dziennie trzeba spędzić w kuchni), jest tak naprawdę jedną wielką przygodą. Jedzenie makrobiotyczne jest pyszne, naturalne, energetyczne, służy naszemu zdrowiu, przywraca równowagę i daje jasność umysłu. Kuchnia makrobiotyczna to pole popisu dla osób kreatywnych, które lubią eksperymentować, ale jednocześnie w życiu realizują się w wielu innych dziedzinach. Im dłużej stosujesz makrobiotykę, tym mniej zastanawiasz się co ugotować, jak skomponować posiłki, wystarczy, że interpretujesz sygnały, które wysyła ci twoje ciało i po prostu gotujesz "intuicyjnie". I każdy posiłek staje się prawdziwą ucztą.


wtorek, 11 października 2011

Makrobiotyczne (wegańskie) przepisy na dynię


Mamy teraz sezon na dynię. Niestety większość Polaków kojarzy dynię bardziej z Halloween niż z jakimś konkretnym daniem. Tymczasem jest to niezwykle wartościowe, smaczne, a do tego tanie warzywo (cena kilograma waha się między 1 zł a 2 zł w zależności od gatunku), które może urozmaicić i wzbogacić każdy posiłek. Dynia posiada między innymi następujące właściwości lecznicze:
- pomaga osuszyć wilgoć, która może być wynikiem nieodpowiedniej diety (np. bogatej w białko zwierzęce), i która leży u podstaw chorób przewlekłych takich jak nowotwory, stwardnienie rozsiane, AIDS, RZS i jest jedną z przyczyn przewlekłego zmęczenia.
- reguluje poziom cukru we krwi
- korzystnie wpływa na śledzionę i trzustkę
- powoduje wydzielanie śluzu z płuc, oskrzeli i gardła
- pomaga oczyszczać jelita (szczególnie nasiona dyni)
- duża zawartość beta-karotenu powoduje, że dynia ma właściwości antynowotworowe w odniesieniu do raka płuc i jelita grubego

Nituke z dyni i wodorostów
Dynię hokkaido obieramy ze skórki (jeżeli jest ekologiczna i świeża można ograniczyć się do dokładnego umycia) i kroimy w cienkie słupki. 2 łyżki wodorostów arame płuczemy i namaczamy na 5-10 minut, po czym odsączamy z wody. Drobno pokrojoną cebulę, zmiażdżony ząbek czosnku i wodorosty wrzucamy na patelnię na rozgrzaną oliwę i krótko podsmażamy, aż cebula się zeszkli. Następnie dodajemy dynię i przykrywamy. Zostawiamy na wolnym ogniu na kilkanaście minut. 


Pilaw gryczany z dynią
Na patelni podsmażamy cebulkę aż do zeszklenia. Dynię hokkaido kroimy w cienkie słupki. Naczynie żaroodporne wysmarowujemy oliwą z oliwek i na spód wykładamy kolejno cebulkę dynię, szklankę kaszy gryczanej i pół szklanki amarantusa. Posypujemy rozmarynem i odrobinę solimy i zalewamy 3 szklankami wrzątku. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do temp. 220 stopni. Zapiekamy 40 minut.

Jaglanka z dynią
Szklankę kaszy jaglanej płuczemy w zimnej wodzie, a następnie wrzucamy do rondla z 2,5 gotującej wody. Dodajemy pokrojoną w kostkę dynię i rodzynki. Gotujemy 20 minut, pod koniec dodajemy cynamon i łyżeczkę miodu lub słodu zbożowego. Podajemy posypane posiekanymi i uprażonymi migdałami.

1 komentarz: