Dlaczego makrobiotyka?

Ten blog to dokumentacja rewolucji jaka dokonała się w moim życiu za sprawą makrobiotyki w wersji wegańskiej. Do zainteresowania się nią skłoniła mnie przebyta choroba nowotworowa. Chciałabym podzielić się moimi doświadczeniami, pomysłami na pyszne wegańskie makrobiotyczne posiłki i rozważaniami o zdrowiu i naturalnym stylu życia.
Makrobiotyka to nie tylko "dieta", ale styl życia, sposób myślenia i postępowania. Makrobiotyka, choć niektórym może wydawać się bardzo rygorystyczna (bo przecież trzeba zrezygnować z produktów pochodzenia zwierzęcego i większości tzw. normalnego jedzenia) i trudna do zrealizowania (posiłki przygotowywane są na bieżąco i kilka godzin dziennie trzeba spędzić w kuchni), jest tak naprawdę jedną wielką przygodą. Jedzenie makrobiotyczne jest pyszne, naturalne, energetyczne, służy naszemu zdrowiu, przywraca równowagę i daje jasność umysłu. Kuchnia makrobiotyczna to pole popisu dla osób kreatywnych, które lubią eksperymentować, ale jednocześnie w życiu realizują się w wielu innych dziedzinach. Im dłużej stosujesz makrobiotykę, tym mniej zastanawiasz się co ugotować, jak skomponować posiłki, wystarczy, że interpretujesz sygnały, które wysyła ci twoje ciało i po prostu gotujesz "intuicyjnie". I każdy posiłek staje się prawdziwą ucztą.


sobota, 22 października 2011

Kotlety z selera

Do przygotowania tego ekspresowego dania, znakomitego na obiad lub kolację, będziemy potrzebować następujące składniki (porcja dla 2 osób):
- 2 duże selery
- mąka z ryżu pełnoziarnistego
- sos tamari
- imbir
Seler obieramy, kroimy na średniej wielkości kawałki i gotujemy na parze do miękkości. Po przestudzeniu miksujemy na gładką masę dodając 2 łyżki sosu tamari i pół łyżeczki startego (lub suszonego) imbiru. Następnie dodajemy mąkę ryżową w takiej ilości, aby ciasto stało się w miarę gęste, i żeby można było w dłoniach uformować kotlet. Ciasto odstawiamy na kilka minut, aby mąka wchłonęła nadmiar wilgoci.
Kotleciki panierujemy delikatnie w mące ryżowej i smażymy na oliwie lub oleju sezamowym.
Smacznego!

1 komentarz:

  1. Uwielbiam wegetariańskie i wegańskie jedzenie. Kotleciki z selera jak najbardziej, te prezentują się smakowicie!

    OdpowiedzUsuń