Dlaczego makrobiotyka?

Ten blog to dokumentacja rewolucji jaka dokonała się w moim życiu za sprawą makrobiotyki w wersji wegańskiej. Do zainteresowania się nią skłoniła mnie przebyta choroba nowotworowa. Chciałabym podzielić się moimi doświadczeniami, pomysłami na pyszne wegańskie makrobiotyczne posiłki i rozważaniami o zdrowiu i naturalnym stylu życia.
Makrobiotyka to nie tylko "dieta", ale styl życia, sposób myślenia i postępowania. Makrobiotyka, choć niektórym może wydawać się bardzo rygorystyczna (bo przecież trzeba zrezygnować z produktów pochodzenia zwierzęcego i większości tzw. normalnego jedzenia) i trudna do zrealizowania (posiłki przygotowywane są na bieżąco i kilka godzin dziennie trzeba spędzić w kuchni), jest tak naprawdę jedną wielką przygodą. Jedzenie makrobiotyczne jest pyszne, naturalne, energetyczne, służy naszemu zdrowiu, przywraca równowagę i daje jasność umysłu. Kuchnia makrobiotyczna to pole popisu dla osób kreatywnych, które lubią eksperymentować, ale jednocześnie w życiu realizują się w wielu innych dziedzinach. Im dłużej stosujesz makrobiotykę, tym mniej zastanawiasz się co ugotować, jak skomponować posiłki, wystarczy, że interpretujesz sygnały, które wysyła ci twoje ciało i po prostu gotujesz "intuicyjnie". I każdy posiłek staje się prawdziwą ucztą.


piątek, 8 czerwca 2012

Zupa z pokrzywy

Ten przepis jest nieco spóźniony, gdyż sezon na pokrzywę właściwie się skończył (najlepsze do spożycia są świeże tj. kwietniowe i majowe pokrzywy). Mimo to, można w ładny dzień wybrać się na łąkę  lub skraj lasu i poszukać ładnych, "dorodnych" pokrzyw, których czubki wykorzystamy później do przyrządzenia pysznej "chlorofilowej zupy".
(Przepis jest nieco zmodyfikowaną wersją zupy, którą zaproponował na swoim blogu Kazimierz Kłodawski.)

Składniki:
- koszyczek świeżo zerwanych czubków pokrzyw,
- marchewka, seler, pietruszka,
- cebula, 2-3 ząbki czosnku,
- ½ szklanki kaszy jaglanej,
- sos tamari,
- kmin rzymski,
- liść laurowy, ziele angielskie, gałka muszkatołowa, pieprz,
- olej,
- sok z cytryny

Przygotowanie:W osobnym garnku gotujemy kaszę jaglaną. Marchewkę, pietruszkę i seler kroimy i gotujemy ok. 15 min w wodzie z dodatkiem liści laurowych i ziela angielskiego. Cebulę i ziarna kminu rzymskiego wrzucamy na rozgrzany na patelni olej i podsmażamy, pod koniec dodajemy czosnek. Do podsmażonej cebuli z czosnkiem dodajemy umytą, odsączoną i pokrojoną pokrzywę oraz ugotowaną kaszę jaglaną. Podsmażamy ok. 5-7 min. i dodajemy do wywaru. Gotujemy jeszcze ok. 10 min, następnie wyławiamy liście laurowe i ziele angielskie oraz przyprawiamy sosem tamari, solą, pieprzem i odrobiną gałki muszkatołowej. Na koniec wszystko miksujemy i doprawiamy sokiem z cytryny.
Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz