Dlaczego makrobiotyka?

Ten blog to dokumentacja rewolucji jaka dokonała się w moim życiu za sprawą makrobiotyki w wersji wegańskiej. Do zainteresowania się nią skłoniła mnie przebyta choroba nowotworowa. Chciałabym podzielić się moimi doświadczeniami, pomysłami na pyszne wegańskie makrobiotyczne posiłki i rozważaniami o zdrowiu i naturalnym stylu życia.
Makrobiotyka to nie tylko "dieta", ale styl życia, sposób myślenia i postępowania. Makrobiotyka, choć niektórym może wydawać się bardzo rygorystyczna (bo przecież trzeba zrezygnować z produktów pochodzenia zwierzęcego i większości tzw. normalnego jedzenia) i trudna do zrealizowania (posiłki przygotowywane są na bieżąco i kilka godzin dziennie trzeba spędzić w kuchni), jest tak naprawdę jedną wielką przygodą. Jedzenie makrobiotyczne jest pyszne, naturalne, energetyczne, służy naszemu zdrowiu, przywraca równowagę i daje jasność umysłu. Kuchnia makrobiotyczna to pole popisu dla osób kreatywnych, które lubią eksperymentować, ale jednocześnie w życiu realizują się w wielu innych dziedzinach. Im dłużej stosujesz makrobiotykę, tym mniej zastanawiasz się co ugotować, jak skomponować posiłki, wystarczy, że interpretujesz sygnały, które wysyła ci twoje ciało i po prostu gotujesz "intuicyjnie". I każdy posiłek staje się prawdziwą ucztą.


sobota, 7 maja 2011

Ryż curry

Niedawno proponowałam ryż na sposób chiński, dziś będzie po indyjsku.
Potrawa jest bardzo prosta i przygotowanie jej zajmuje mało czasu. Składniki:
- marchew, brokuł, kalafior, zielony groszek, ząbek czosnku
- 2 szklanki ugotowanego pełnoziarnistego ryżu
- przyprawy
Różyczki brokuła i kalafiora tniemy na 4 części, marchew przekrawamy wzdłuż na pół a potem tniemy w talarki. Zielony groszek (lepszy będzie mrożony niż konserwowy, gdyż żywność puszkowana jest poddawana sterylizacji, co praktycznie pozbawia ją energii i wartości odżywczych) zalewamy wrzącą wodą, dodamy go dopiero pod koniec przyrządzania warzyw.
Przygotowujemy mieszankę przypraw:
po pół łyżeczki kurkumy, imbiru, kminku i słodkiej papryki mieszamy z 1 łyżeczką zmielonej kolendry, drobno połamanym liściem laurowym, 1/4 łyżeczki cynamonu i tyle samo kardamonu.
Na rozgrzaną oliwę wrzucamy najpierw czosnek, a potem przyprawy i krótko je podsmażamy. Następnie dodajemy warzywa i dusimy je na wolnym ogniu pod przykryciem dolewając łyżkę lub dwie wody, aby się nie przypaliły. Po ok. 20 minutach dodajemy ryż i zielony groszek, i jeszcze przez 10 minut dusimy.
Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz