Znalazłam jakiś czas temu nowy pomysł na ciastka owsiane, są jeszcze smaczniejsze i jeszcze szybsze w przygotowaniu. Zainspirował mnie przepis z fenomenalnego bloga Rawmazing, który ostatnio jest u mnie blogiem numer jeden. Podaję nieco zmodyfikowany przepis.
Składniki (porcja dla 4 osób):
- 2 szklanki płatków owsianych
- szklanka mąki owsianej (gdy nie mamy mąki, to mielimy na mąkę płatki:)
- po łyżeczce cynamonu i imbiru
- 1/3 szklanki dobrego nierafinowanego oleju (sezamowego lub ryżowego)
- sok wyciśnięty z 2 cm kawałka świeżego imbiru
- kilka kropli aromatu waniliowego lub łyżeczka wanilii
- 2 jabłka
- pomarańcza (opcjonalnie, można zamiast pomarańczy dać jabłko lub gruszkę)
- uprażone na suchej patelni nasiona siemienia lnianego, słonecznika i siekane migdały (łącznie pół szklanki)
- garść bakalii (do wyboru lub łącznie): żurawina, rodzynki, morele
Przygotowanie ("całe" 10 minut):
W misce łączymy suche składniki: płatki, mąkę, cynamon i imbir, nasiona oraz bakalie.
Jabłka myjemy, ale nie obieramy ze skóry (pomarańczę oczywiście obieramy).
Wkładamy jabłka do blendera i miksujemy dodając tyle i tylko tyle wody (lub soku), ile potrzeba.
Do musu jabłkowego wlewamy olej i sok z imbiru (imbir myjemy, obieranie nie jest konieczne i ścieramy na drobnych oczkach na tarce; starty imbir zamykamy w dłoni i wyciskamy z niego sok).
Łączymy suche składniki z mokrymi. Dokładnie mieszamy i odstawiamy na 10 minut, aby płatki wchłonęły wodę.
Ciasto wykładamy łyżką na papier do pieczenia i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni.
Wykażę się w tym miejscu brakiem profesjonalizmu, ale nie wiem dokładnie ile trwa pieczenie.
Tak na oko, wynosi ono ok. 20 minut. Najpierw piekę na termoobiegu, a potem zmieniam na tryb podgrzewania od dołu, żeby ciastka nie przypiekły się od góry. Tak to już jest, że gdy ciastka się pieką, ja zwykle poświęcam się pracy nad kolejnym daniem, więc nie śledzę dokładnie czasu. Za powstałą wskutek tego niedogodność bardzo przepraszam ;)
Składniki (porcja dla 4 osób):
- 2 szklanki płatków owsianych
- szklanka mąki owsianej (gdy nie mamy mąki, to mielimy na mąkę płatki:)
- po łyżeczce cynamonu i imbiru
- 1/3 szklanki dobrego nierafinowanego oleju (sezamowego lub ryżowego)
- sok wyciśnięty z 2 cm kawałka świeżego imbiru
- kilka kropli aromatu waniliowego lub łyżeczka wanilii
- 2 jabłka
- pomarańcza (opcjonalnie, można zamiast pomarańczy dać jabłko lub gruszkę)
- uprażone na suchej patelni nasiona siemienia lnianego, słonecznika i siekane migdały (łącznie pół szklanki)
- garść bakalii (do wyboru lub łącznie): żurawina, rodzynki, morele
Przygotowanie ("całe" 10 minut):
W misce łączymy suche składniki: płatki, mąkę, cynamon i imbir, nasiona oraz bakalie.
Jabłka myjemy, ale nie obieramy ze skóry (pomarańczę oczywiście obieramy).
Wkładamy jabłka do blendera i miksujemy dodając tyle i tylko tyle wody (lub soku), ile potrzeba.
Do musu jabłkowego wlewamy olej i sok z imbiru (imbir myjemy, obieranie nie jest konieczne i ścieramy na drobnych oczkach na tarce; starty imbir zamykamy w dłoni i wyciskamy z niego sok).
Łączymy suche składniki z mokrymi. Dokładnie mieszamy i odstawiamy na 10 minut, aby płatki wchłonęły wodę.
Ciasto wykładamy łyżką na papier do pieczenia i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni.
Wykażę się w tym miejscu brakiem profesjonalizmu, ale nie wiem dokładnie ile trwa pieczenie.
Tak na oko, wynosi ono ok. 20 minut. Najpierw piekę na termoobiegu, a potem zmieniam na tryb podgrzewania od dołu, żeby ciastka nie przypiekły się od góry. Tak to już jest, że gdy ciastka się pieką, ja zwykle poświęcam się pracy nad kolejnym daniem, więc nie śledzę dokładnie czasu. Za powstałą wskutek tego niedogodność bardzo przepraszam ;)
Smacznego!
Noworoczne pozdrowienia dla autora
OdpowiedzUsuńSuper pomysł!!! Ostatnio zrobiłam na 3 jabłkach :) i bez dodatku wody (jabłka były bardzo soczyste), ale wyszły podpieczone u dołu i miękkie u góry. Dziś próbuję wariacji na temat :) i dodaję szklankę mąki ryżowej, zobaczymy jak wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńale super przepis , prawdziwie owsiane ciasteczka , w najbliższym czasie wy[próbuję przepis na te pyszności
OdpowiedzUsuńMam pytanie: czy te ciasteczka wychodzą chrupiące i twarde czy raczej miękkie i mokre?
OdpowiedzUsuńBardziej zależałoby mi na opcji nr 1 :)
A z pomarańczy to sok, czy cała idzie do ciastek?
OdpowiedzUsuńemka
Cała pomarańcza, oczywiście bez skóry :)
Usuńpycha! <3
OdpowiedzUsuń