Dlaczego makrobiotyka?

Ten blog to dokumentacja rewolucji jaka dokonała się w moim życiu za sprawą makrobiotyki w wersji wegańskiej. Do zainteresowania się nią skłoniła mnie przebyta choroba nowotworowa. Chciałabym podzielić się moimi doświadczeniami, pomysłami na pyszne wegańskie makrobiotyczne posiłki i rozważaniami o zdrowiu i naturalnym stylu życia.
Makrobiotyka to nie tylko "dieta", ale styl życia, sposób myślenia i postępowania. Makrobiotyka, choć niektórym może wydawać się bardzo rygorystyczna (bo przecież trzeba zrezygnować z produktów pochodzenia zwierzęcego i większości tzw. normalnego jedzenia) i trudna do zrealizowania (posiłki przygotowywane są na bieżąco i kilka godzin dziennie trzeba spędzić w kuchni), jest tak naprawdę jedną wielką przygodą. Jedzenie makrobiotyczne jest pyszne, naturalne, energetyczne, służy naszemu zdrowiu, przywraca równowagę i daje jasność umysłu. Kuchnia makrobiotyczna to pole popisu dla osób kreatywnych, które lubią eksperymentować, ale jednocześnie w życiu realizują się w wielu innych dziedzinach. Im dłużej stosujesz makrobiotykę, tym mniej zastanawiasz się co ugotować, jak skomponować posiłki, wystarczy, że interpretujesz sygnały, które wysyła ci twoje ciało i po prostu gotujesz "intuicyjnie". I każdy posiłek staje się prawdziwą ucztą.


niedziela, 20 marca 2011

Rafaello z kaszy jaglanej

Prosty przepis na bardzo efektowny, smaczny i zdrowy deser.
Makrobiotyczne rafaello przygotowujemy z kaszy jaglanej i kremu jabłkowo-gruszkowego. Szklankę kaszy gotujemy w szklance wody i z dodatkiem 1,5 szklanki kremu (przyrządzamy go według przepisu podanego w poście o puddingu ryżowym). Po ok. 25-30 minutach kasza powinna być ugotowana - wrzucamy do niej po 2 łyżki uprażonych i posiekanych orzechów włoskich i migdałów, i odstawiamy do wystygnięcia.
Następnie dłońmi formujemy kulki i obtaczamy w wiórkach kokosowych. Zostawiamy je na noc w chłodnym miejscu, żeby stwardniały.
Wydajność przepisu - ok. 20 sztuk.

4 komentarze:

  1. rewelacyjny blog, ten przepis znalazłam dzięki akcji kasza jaglana w roli głównej i bardzo się cieszę że dzięki tej akcji odnalazłam takie źródło wspaniałych przepisów.
    Pozdrawiam
    monika

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ to świetne! Nawet na śniadanie by się nadało :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda i na pewno smakuje obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń